Na początku tygodnia o sytuacji związanej z gangami nastolatków grasujących na terenie Centrum Handlowego Posnania. Mieli oni przez kilkanaście tygodni chodzić po obiekcie zaczepiać klientów, obrażać, okradać czy grozić im pobiciem. Do wydarzeń odniósł się jeden z wielu profilów poświęcony fanom Lecha "Od kołyski aż po grób tylko Lech Poznań", który we wtorek (23 stycznia) opublikował post o następującej treści:
- Po tym jak jakiś czas temu poznańscy kibice Kolejorza przerwali zapędy ukraińskich chuliganów do panoszenia się po naszym mieście kolejny raz wzywani są do zrobienia porządku [...]. Myślę że gdyby galeria przelała całą miesięczną wypłatę dla firmy ochroniarskiej na konto kibiców Lecha Poznań to problem rozwiązany byłby szybko i skutecznie. Byliśmy często szkalowani w mediach a teraz szukają u nas pomocy w rozwiązywaniu problemów wychowawczych. Panie Jacku J. pan trenuje boks może rozwiąże pan problem?
- czytamy. (cały post dostępny TUTAJ)
Kilkadziesiąt godzin później ten sam portal opublikował post o treści "Polowanie trwa", umieszczając zdjęcie z akcji, w której jeden z chłopaków należący do "gangu", miał zostać obezwładniony i wyrzucony z Posnanii.
Sprawę z poznańskimi kibicami podłapało wiele ogólnopolskich mediów.
Kibice Lecha Poznań odcinają się od tych wydarzeń
W piątek (26 stycznia) do sytuacji odniósł się oficjalny profil na Facebooku Stowarzyszenia Kibiców Lecha Poznań. Ci zdecydowanie odcinają się od tych informacji, zarzucając autorowi sianie dezinformacji i rozpowszechniania fake newsów. Poniżej treść oświadczenia Kibiców Lecha Poznań:
Kibice Lech Poznań to bardzo nośny temat. Niezwykle często wykorzystywany do clickbaitów, fake newsów. Jesteśmy motywem, który doskonale się sprzedaje i przynosi olbrzymie zasięgi nie tylko oficjalnym stronom różnych mediów, ale przede wszystkim bliżej nieokreślonym profilom facebookowym prowadzonym przez osoby, którym zależy na atencji i nabijaniu oglądalności.
Ostatnie wydarzenia, które miały miejsce w Poznaniu odbiły się szerokim echem praktycznie we wszystkich portalach internetowych. Profil facebookowy, który wymyślił i opublikował tę informację nie ma nic wspólnego z kibicami Lecha Poznań. Odcinamy się jednoznacznie od postów publikowanych na tym profilu. Przypuszczamy, że autor tego fake newsa nie będzie mieć na tyle cywilnej odwagi by sprostować swoją publikację i ucieknie do króliczej nory.
Jesteśmy bardzo niemile zaskoczeni, że nie tylko internetowi celebryci wykorzystują tę sytuację by zaistnieć w mediach, ale olimpijczycy i mistrzowie świata w swoich dyscyplinach sportu również.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Obserwuj nas także na Google News
Miejskie Historie - Trzcianka:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?