Siedem sióstr opiekowało się prawie 150 niepełnosprawnymi intelektualnie ludźmi w DPS w Nowej Wsi i w Chojnie. Nagle – z dnia na dzień – sytuacja się zmieniła. NFZ nie podpisał z nimi nowych kontraktów. Stare wygasły 28 lutego i wszystkie pielęgniarki zostały zmuszone do odejścia z pracy.
Kobiety czują się pokrzywdzone. – Nie wiemy, o co chodzi funduszowi – mówi Izabela Mikuła, pielęgniarka z Chojna. – W propozycjach wpisałyśmy takie kwoty, jakie sugerował nam NFZ, więc na pewno nie przedobrzyłyśmy – podkreśla. – Jesteśmy zszokowane. Komisja z NFZ była u nas na kontroli i nie było żadnych zarzutów. Dziwi nas także to, że nie było nawet negocjacji z NFZ. Postawiono nas pod ścianą. Tak naprawdę to nie nam zrobiono krzywdę, a pacjentom. My sobie jakoś poradzimy, bo pielęgniarka pracę sobie znajdzie. Co jednak będzie z naszymi pacjentami? Przecież to oni pozostali bez opieki – dodaje Magda Rzochowska, pielęgniarka z DPS w Nowej Wsi. – Nie podano nam nawet przyczyn odrzucenia naszych ofert. Wiemy tylko, że nie spełniamy wymogów – podkreśla.
Dyrekcja DPS-ów jest równie zaskoczona i rozkłada bezradnie ręce. – Każdego dnia pielęgniarki rozkładały leki, podawały zastrzyki, insuliny, robiły opatrunki, prowadziły też dokumentacje medyczne – mówi Hanna Pujanek, dyrektor DPS w Chojnie. – Nie wiem, jak teraz będzie wyglądało życie naszych pacjentów. Według mnie ich życie jest zagrożone. – Ja jestem pełna obaw. Mam wielu pacjentów z padaczką – dodaje Lucyna Grzyll, dyrektor DPS w Nowej Wsi.Cały piątek trzeba było czekać na stanowisko funduszu. W końcu się udało. Rzecznik prasowy NFZ w Poznaniu Marta Banaszak-Osiewicz mówi, że oferty pielęgniarek z Nowej Wsi i Chojna zawierały nieprawdziwe informacje. Według funduszu pielęgniarki wpisały do wniosków sprzęt, którego nie mają i to spowodowało, że ich oferta została odrzucona.
W piątek w starostwie w Szamotułach, któremu podlegają ośrodki, władze powiatu debatowały, jak rozwiązać sytuację. – NFZ już nie po raz pierwszy stawia nas pod ścianą. Tak samo było rok temu z pogotowiem ratunkowym. Dowiedzieliśmy się dzień wcześniej – mówi rzecznik prasowy starostwa Maciej Fliger.
Delegacja z Szamotuł pojechała do NFZ tego samego dnia, ale nie na wiele się to zdało. – Nic się nie dowiedziałyśmy – mówi Magda Rzochowska. – Powiedziano nam tylko, że możemy dziś złożyć odwołania od decyzji NFZ. Pod koniec dnia ustalono, że starostwo zapłaci za utworzenie dodatkowych etatów w DPS do czasu, aż sytuacja się wyjaśni. NFZ stara się jednak studzić emocje. – Opieka nad mieszkańcami DPS-ów w całym województwie, również w Chojnie i Nowej Wsi, nie jest zagrożona – mówi Marta Banaszak-Osiewicz. – W Wielkopolsce działa aż 90 spółek pielęgniarskich, które zajmują się długoterminową opieką domową. Listy zawierające spis tych firm wysłano już do dyrektorów DPS-ów. Mogą z nich korzystać – podsumowuje.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?